uchodzą wszelkie drgania
łaskotania negatywów
powietrze klaruje się bezszelestnie
stopniowo odchodzi w niepamięć
napięcie ust
mięśni i myśli
jak przekuty balon ciało
ulega paraliżującej otchłani
chwilowa niemoc rozchodzi po ścianach umysłu
błogostan trwa (być może) kilkanaście niebanalnych minut
przynosząc ulgę cierpieniu ...
*z łac. ulga