Czekałam na deszcz -
by w końcu zrobiło się chłodniej.
Upalne lato -
zmieniło przyrodę w pustynię.
Patrzyłam z żalem -
na wyschniętą trawę i spalone liście od słońca,
które przypominały jesień.
Czekałam z nadzieją,
że usłyszę go bębniącego o szyby -
powoli tracąc nadzieję,
że ożyje przyroda.
Czekałam -
bo tak bardzo lubię wsłuchać się,
gdy rytmiczny deszczyk gra swoją melodię.
Nadal wyczekuję deszczu -
oby nie nadaremnie.......